muzyka

piątek, 29 lipca 2016

Rozdział I

Dość często zadaję sobie pytanie co ja takiego komu zrobiłam że spotkało mnie w życiu tyle przykrości
Najpierw tata nas zostawił przez mamy romans kiedy miałam dwa latka, później ta wiadomość o śmierci taty, został postrzelony podczas jednej z akcji ( był policjantem). Mama wyszła po raz drygi za mąż i wtedy zaczął się ten cały koszmar. Kiedy to wszystko się zaczęło byłam zbyt mała aby zrozumieć co się tak naprawdę dzieje. Rozumiałam to dopiero jak podrosłam. Jednak nie miałam komu o tym powiedzieć nawet jak próbowałam porozmawiać z mamą to i tak mi nie wierzyła . Trzymałą stronę swojego męża a moi bracia byli zdecydowanie za mali żeby rozmawiać z nimi o takich sprawach jak molestowanie itp. Dlatego nikomu nie mogłam powiedzieć dusiłam to w sobie. Kiedy tylko zostawałam sama w domu płakałam w  poduszkę nic innego mi nie pozostawiało. Podświadomie czułam że gdyby tata żył nigdy by do tego  nie dopuścił żeby działa mi się krzywda. Każdego wieczora strasznie się bałam. Kompletnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Marzyłam tylko o tym aby jak najszybciej się wyprowadzić z domu i to jak najdalej stąd, chciałam po porostu uciec od tego koszmaru. Jednak z drugiej strony nie chciała zostawiać Adama i Kuby. Pomimo 5-letniej różnicy wieku między nami dogadywaliśmy się świetnie i zawsze mogliśmy na siebie liczyć całą trójką bardzo mocno się wspieraliśmy. Można powiedzieć ze mieliśmy tylko siebie. Rodzice słabo nas rozumieli. No cóż i tak też bywa
W wieku 18 lat przekonałam się że molestowanie przez ojczyma to nie było wszystko złe co mnie w życiu spotkało
Wracałam z imprezy, przechodziłam obok jednej z warszawskich kamienic nagle jakiś koleś zaciągnął mnie w bramę i jak to określił „ chciał się zabawić”, ręką trzymał mi usta żebym nie zaczęła krzyczeć. Pamiętam że się broniłam jak tylko mogłam, jednak on był silniejszy…… zgwałcił mnie. Obudziłam się dopiero w  szpitalu, jak tam trafiłam  nie ma zielonego pojęcia. Wszystko mnie bolało na chyba najbardziej brzuch. Płakać mi się chciało jak cholera, matka z ojczymem ani razy nie przyszli, a co najlepsze wyjechali gdzieś na dwa tygodnie. No tak kiedy ja najbardziej potrzebowałam mamy jej nie było. Jedynymi osobami które mnie odwiedzały w trakcie pobytu w szpitalu byli Adam i Kuba, zostali w  domu z babcia
Będąc w szpitalu podjęłam chyba jedną z najważniejszych decyzji w swoim życiu. Jak tylko stąd wyjdę pakuję się i wyjeżdżam NA STAŁE do Stanów. Nie chcę tu dłużej mieszkać po tym wszystkim. Mam tylko nadzieję ze zdążę wyjechać zanim matka z ojczymem wrócą również mam nadzieję ze Adam z Kubą wybaczą mi i zrozumieją moją decyzje. Chcę im o tym wszystkim jak najszybciej powiedzieć, postanowiłam że powiem im jak tylko przyjdą do mnie do szpitala. Nie chcę żeby dowiedzieli się o tym w dniu pakowania przeze mnie walizek chcę żeby wiedzieli z wyprzedzeniem i mogli się jakoś do tego przygotować oraz pogodzić się z nową też i dla nich sytuacją. Przyszli około godziny 15
- hej siostrzyczko, jak się czujesz”
- hej hej już lepiej dzięki
- coś się stało?
- nie, dlaczego pytasz
- bo taka jakaś zamyślona jesteś
- no może troszeczkę, chcę wam coś ważnego powiedzieć
- słuchamy więc
- jak tylko stąd wyjdę wyjeżdżam na stałe do Stanów
- NIE!!!!! Wiki proszę, nie wyjeżdżaj
- Adaś usiądź, nie miej mi tego za złe
- Wiktoria a co będzie z nami jak Ty wyjedziesz zostaniemy sami
- Wiecie że nie chcę was tutaj zostawiać, ale musicie też i mnie zrozumieć, nie potrafię dłużej mieszkać w Polsce po tym wszystkim chce stąd wyjechać zapomnieć o tym wszystkim zacząć nowe życie
- chcesz o nas zapomnieć i nas opuścić na zawsze.......
Kiedy Adam wypowiadał to ostatnie zdanie widziałam łzy w jego oczach, nie dokończył nawet zdania, zakrył twarz rękoma i zaczął płakać. W tamtym momencie było mi go tak strasznie szkoda, zaczęłam wtedy żałować ze podjechałam taką decyzje. Jednak wiedziałam że dłużej tutaj nie mogę i nie chcę zostać. Poprosiłam Kubę żeby wyszedł na korytarz, chciałam jakoś to wszystko wytłumaczyć Adamowi i spróbować go uspokoić. Czułam że chyba Adam jest bardziej ze mną związany i tez dlatego tak emocjonalnie zareagował na wiadomość o moim wyjeździe
- Adaś nie płacz proszę, mi też nie jest łatwo
- to dlaczego chcesz wyjechać – powiedział przez łzy
- nie chcę ale muszę wyjechać, zapomnieć o tym wszystkim
- o wszystkim czyli i o nas tez
- kochanie o was nigdy nie zapomnę, kocham Was najbardziej na świecie, Ty i Kuba jesteście dla mnie najważniejsi i nikt ani nic tego nie zmieni
- to dlaczego wyjeżdżasz
- wyjeżdżam bo za dużo złego mnie tutaj spotkało, wiele razy zostałam bardzo boleśnie skrzywdzona
- jak to wiele razy myślałem…..
- Adaś byliście za mali żeby Wam wtedy o tym mówić bo byście nie zrozumieli ale zrobię to teraz. Kiedy byłam mała byłam molestowana przez…
- przez ojca
- tak
- nie no niech ja go tylko dorwę a nie ręczę za siebie
- Adam miło z twojej strony ale odpuść sobie
- skrzywdził cię a ja mam mu ot tak odpuścić, co to to nie
- tylko pogorszysz sytuację a nic nie wskórasz
- ale….
- proszę
- no dobra ale tylko dlatego że ty mnie o to prosisz
- dziękuje
Widziałam jak bardzo jest mu ciężko pogodzić się z moją decyzją. Usiadł obok mnie na łóżku wtulił się mocno w moje ramiona a ja czułam jak łzy płynął z jego oczu jedyne co mi pozostało to próbować go pocieszyć, nic innego nie mogłam zrobić. Zdania nie zmienię choć bardzo bym chciała jednak zostać  z nimi


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz